dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ŚWIATEŁKA I LISTY DO DZIECI
Nie jesteś zalogowany!       

Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :(Hits: 4427
patucha00  
08-04-2009 19:01
[     ]
     
Chyba nadszedł czas, że jestem gotowa podzielić się z Wami moją historią. Troszkę czasu się do tego zbierałam...

Jestem Patrycja, mam 22lata. Z moim narzeczonym Łukaszem spotykamy się już ponad 7lat, taka szkolna miłość, ale na tyle prawdziwa i silna, że przetrwała tyle czasu i wiele ciężkich chwil.
Od początku 2008 roku staraliśmy się o maleństwo, tak bardzo chcieliśmy mieć owoc naszej miłości. I tak dopiero po 10 miesiącach zobaczyliśmy upragnione 2 kreseczki (byliśmy szczęśliwi, to była pierwsza dobra wiadomość od jakiegoś czasu, w sierpniu Łukasza tata zginął w wypadku). W tamtym czasie miałam troszkę spraw na głowie, zaczęłam chodzić na prawo jazdy, kończyłam kurs projektowania wnętrz, a więc troszkę stresu. Na początku myślałam, że to właśnie on spowodował spóźnienie okresu, zawsze miałam regularny jak w zegarku, ale gdy nie pojawił się przez trzy dni zaczęłam podejrzewać, że to upragniona ciąża. Tak też było 17.11.2008 zrobiłam test i jaka wielka była moja radość, gdy ujrzałam 2 kreseczki, ale jeszcze większa narzeczonego. Na wizytę poszłam sama, na USG lekarz potwierdził ciąże, jeden zarodek ok 6-7 tygodnia. Po dwóch tygodniach następna wizyta, Łukasz czekał w samochodzie, wyniki badań w porządku, badanie, kolejne USG i szok, lekarz ujrzał dwa zarodki. Dla upewnienia skierował mnie na dokładniejsze USG. Ledwo wyszłam z gabinetu, nie mogłam ustać na nogach, tak mi drżały, wsiadłam do samochodu i oznajmiłam, że będziemy mieli bliźnięta, Łukasz myślał, że żartuje, ale po chwili wiedział już, że to prawda. Mimo wielkiego szoku, radość była jeszcze większa, zawsze chciałam mieć bliźnięta. 16.12.2008 (9tc) USG lekarz potwierdził ciążę bliźniaczą, dwuowodniową, ale niestety jednokosmówkową. Nie bardzo wiedzieliśmy co to znaczy, ale wytłumaczył nam, że mam jedno łożysko i istnieje duże zagrożenie, mogą podkradać sobie jedzenie. Lekko nas to zaniepokoiło, ale byliśmy dobrej myśli. Maluszki mają 2,4cm i 2,3cm. W Wigilię powiadomiliśmy rodzinkę, a raczej moja mama to zrobiła, troszkę baliśmy się reakcji, bo nie mamy ślubu, a różnie ludzie na to reagują. Pamiętam jak dziś: "Jeżeli wszystko będzie dobrze i wszyscy dożyjemy to w przyszłym roku spotkamy się w większym gronie, o dwoje większym". Mam młodszą siostrę i wszyscy pomyśleli, że obie jesteśmy w ciąży, ale Klaudia od razu zaczęła panikować, że ona nie. Nie spodziewaliśmy się tak pozytywnej reakcji. Nowy Rok powitaliśmy w domu ze znajomymi, koleżanka też w ciąży ok 2tygodnie starszej. 5.01.2009 (12tc) USG, sprawdzenie przezierności karkowej, wszystko w porządku, Maleństwa urosły mają już 5,5cm i 4,9cm. Styczeń upłynął spokojnie, moje 22 urodziny, pierwsze delikatne ruchy Maluszków. Na początku lutego wizyta bez USG, badania w porządku. pod koniec lutego miałam egzamin na prawo jazdy, zdałam za pierwszym razem. Początek lutego znowu wizyta bez USG, badania dalej w porządku. Na USG chcieliśmy się umówić na 9 marca, ale nie mieli już dwóch miejsc, więc zapisaliśmy się na 16 marca. 14 marca mieliśmy mszę za mojego tatę, to już 3 lata jak nie żyje. 16.03.2008 (22tc) bardzo oczekiwane USG, mieliśmy poznać płeć naszych Skarbów, niestety stało się najgorsze lekarz powiedział, że Maluszkom nie biją serduszka, niewiele pamiętam z tej wizyty. Skierowanie do szpitala, telefon do mamy, żeby naszykowała rzeczy, szybki powrót z Warszawy. W szpitalu byliśmy ok 21.00, przyjęcie na odział, pobranie krwi, USG, aby potwierdzić to co się stało. Na USG pani doktor i jej asystentka na 99% stwierdziły, że przyczyną śmierci był TTTS (twin to twin transfusion syndrom), czyli zespół podkradania, to o czym lekarz mówił na pierwszym USG. Następnego dnia rano podano mi proszki na wywołanie porodu, cały dzień czekaliśmy, aż zaczną działać, lekarze chcieli, aby stało się to jak najszybciej, jak mówili "teraz trzeba panią ratować". Niestety proszki nie chciały działać, wieczorem podano mi drugą dawkę, ta już zadziałała i to bardzo szybko. Łukasz pojechał do domu, upierał się żeby zostać, ale kazałam mu jechać, był bardzo zmęczony, a tu i tak by nic nie zrobił. Leżałam na łóżku, poczułam, że zaczynam krwawić i momentalnie rozbolał mnie brzuch, poszłam do pielęgniarek powiadomić,że się zaczęło, dały mi proszek przeciwbólowy i powiedziały, że lekarz zaraz do mnie przyjdzie. Poszłam na swoją salę, wzięłam proszka, siadłam na łóżku i nie doczekałam się na lekarza, odeszły mi wody. Zdążyłam jeszcze napisać sms-a do Łukasza, żeby przyjeżdżał. Zabrali mnie na salę zabiegową, chcieli żebym normalnie urodziła, ale nie miałam skurczów, wezwali anestezjologa, znieczulenie i czarna plama. Wyjęli ze mnie nasze Skarby, Alanka (22.25) i Cyprianka (22.26). Mogliśmy się Nimi cieszyć zaledwie 4 miesiąca, bo tyle czasu minęło od momentu jak dowiedzieliśmy się o ciąży do dnia kiedy nie było Ich już we mnie :( Jak się obudziłam, było już po wszystkim, pielęgniarka podawała mi antybiotyk, powiedziała, że był Łukasz, ale go nie wpuścili do mnie, bo i tak nie kontaktowałam. Długo nie mogłam usnąć, myślałam o tym co nas spotkało, czym na to wszystko sobie zasłużyliśmy, przecież Ich chcieliśmy i kochaliśmy z całego serca. Jeszcze przez 2dni leżałam w szpitalu. W piątek wzięliśmy się za załatwianie wszystkich spraw (akty urodzenia/zgonu, zakład pogrzebowy, ksiądz), chcieliśmy aby pogrzeb odbył się jeszcze w tym tygodniu. Pochowaliśmy Maluszki w sobotę, bez mszy, bo nie wytrzymalibyśmy na niej, ksiądz był tylko na cmentarzu. Maleństwa są pochowane na moim tacie, nie chcieliśmy, żeby byli sami. Zaczęło się chyba najgorsze, jak mamy to wszystko sobie wytłumaczyć, jak się z tym wszystkim pogodzić, przyzwyczaić się do myśli, że już Ich z nami nie ma. Jakoś dawaliśmy sobie radę, Łukasz powiedział, że skoro nasi ojcowie, a Ich dziadkowie nie doczekali się na nich tu na ziemi, to zabrali Ich do siebie. Wiem, że na pewno nie chcieli, żeby tak się stało, ale ta myśl jakoś mnie uspokoiła, wiem, że nie są tam sami, że dziadkowie się Nimi zajmą, zaopiekują dopóki my będziemy tutaj. Nie było nam łatwo, ale jakoś się trzymaliśmy, wierzyliśmy, że tak było dla Nich lepiej, że gdyby się urodzili, byliby chorzy, że Bóg nie pozwolił na to żeby cierpieli i dlatego zabrał Ich do siebie.

Byłam na kontroli u lekarza prowadzącego ze szpitala i nie jestem za bardzo zadowolona, niby wszystko ze mną w porządku, ale martwią mnie wyniki histopatologiczne, miałam dwa łożyska, a nie jak mówili jedno i nie ma mowy o TTTS-ie (a mówili, że to było przyczyną Ich śmierci) więc teraz męczą mnie pytania co się stało, niestety nie dowiem się tego, Maleństwa zabrały tą wiedzę ze sobą. Na nowo muszę wszystko sobie tłumaczyć...

Poszłam na jeszcze jedną kontrolę, tym razem do lekarza, który od początku prowadził moją ciąże, wyjaśnił mi, że na 99% przyczyną śmierci był TTTS, a to, że w wyniku badania histopatologicznego były 2 łożyska, może oznaczać, że było jedno duże, albo 2 bardzo zrośnięte ze sobą, a w jednym i w drugim przypadku możliwy jest ten cholerny TTTS...





Bo byliście – a jakby Was nie było.
Wasze odejście tak wiele zmieniło…
Wspomnienia o Was w naszych sercach zachowamy,
A maleńkie ciałka w miłości pochowamy…


mamusia
http://alanicyprianzawistowscy.pamietajmy.com.pl 

Ostatnio zmieniony 05-08-2011 18:05 przez patucha00

  Temat Autor Data
*  Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 08-04-2009 19:01
  Re: 17.03.2009 moi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków sylwinka 08-04-2009 19:17
  Re: 17.03.2009 moi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków jolek 08-04-2009 20:06
  Re: 17.03.2009 moi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków Pysia 08-04-2009 21:05
  Re: 17.03.2009 (22tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków patucha00 09-04-2009 07:49
  Re: 17.03.2009 moi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków beti23 02-11-2009 22:43
  Re: 17.03.2009 (21tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków kasia-m 09-04-2009 09:30
  Re: 17.03.2009 (21tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków MonikaKo 09-04-2009 15:55
  Re: 17.03.2009 (21tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków magie 09-04-2009 22:03
  Re: 17.03.2009 (22tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków patucha00 11-04-2009 21:56
  Re: 17.03.2009 (21tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków malineczka 11-04-2009 22:59
  Re: 17.03.2009 (22tc) nasi synkowie Alanek i Cyprianek powiększyli grono Aniołków patucha00 13-04-2009 20:50
  Re: Dla nszych aniołków Alanka i Cyprianka 17.03.2009 (21tc) kasia-m 15-04-2009 09:29
  Re: Dla nszych aniołków Alanka i Cyprianka 17.03.2009 (22tc) patucha00 16-04-2009 10:31
  Re: Dla nszych aniołków Alanka i Cyprianka 17.03.2009 (21tc) jolek 16-04-2009 14:16
  Re: Dla nszych aniołków Alanka i Cyprianka 17.03.2009 (21tc) anna 76 16-04-2009 14:17
  Re: Dla nszych aniołków Alanka i Cyprianka 17.03.2009 (22tc) patucha00 17-04-2009 08:01
  Re: Alanku, Cyprianku to już miesiąc jak nie ma Was z nami. Bardzo tęsknimy :( (+17.03.2009, 21tc) kasia-m 17-04-2009 09:24
  Re: Alanku, Cyprianku to już miesiąc jak nie ma Was z nami. Bardzo tęsknimy :( (+17.03.2009, 22tc) patucha00 19-04-2009 11:45
  Re: Alanku, Cyprianku to już miesiąc jak nie ma Was z nami. Bardzo tęsknimy :( (+17.03.2009, 21tc) kasia-m 20-04-2009 09:32
  Re: Alanku, Cyprianku to już miesiąc jak nie ma Was z nami. Bardzo tęsknimy :( (+17.03.2009, 22tc) patucha00 20-04-2009 14:20
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 22-04-2009 07:36
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 21tc). Bardzo tęsknimy :( jolek 22-04-2009 08:27
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 22-04-2009 17:08
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 21tc). Bardzo tęsknimy :( kasia-m 23-04-2009 09:18
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 23-04-2009 12:26
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 21tc). Bardzo tęsknimy :( miska 23-04-2009 12:32
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 23-04-2009 18:56
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 21tc). Bardzo tęsknimy :( anna 76 24-04-2009 00:23
  Re: Dla naszych aniołków Alanka i Cyprianka (+17.03.2009, 22tc). Bardzo tęsknimy :( patucha00 24-04-2009 10:06
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora