To juz 6 miesięcy Robusiu, jak zostałeś Aniołkiem, a serce wciąż krwawi. Ja nadal nie potrafie się z tym pogodzić, wciąż pytam dlaczego? A odpowiedzi nie ma. Tak bardzo za Tobą tesknię. Kocham Cię synku ze wszystkich sił, całym sercem. Gdyby nie Twój tatuś i jego wsparcie to nie wiem jak bym przez to przeszła. Proszę synku daj nam siłę, opiekuj się i czuwaj nad nami. Przesyłam Ci nieskończenie wiele promyczków (*) Śpij spokojnie skarbie nasz. Ewa, i Darek, rodzice Aniołka Robusia 38 tc (*+21.09.2007r.)