Mam pięcioletniego syna. Czasami chciałabym być w ciąży, oczekiwać dzieciątka, ale pamięć o Wiktorii i wszystkich przeżyciach z zeszłego roku jest taka żywa, że trudno mi się zdecydować. Poza tym strach jest ogromny. Wprawdzie mam zdrowe dziecko, ale tak strasznie się boje, że historia mogłaby się powtórzyć, że mnie to paraliżuje. Pozdrawiam i ściskam. Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007) http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/