Coreczko jest mi zle..bardzo zle....Myslalam,ze dalam juz sobie rade,ale jest chyba inaczej..byly chwile,ze czulam sie jak kiedys..teraz czuje sie jak w ten dzien kiedy sie okazalo,ze jestes bardzo chora...wszystko wraca i jest realne tak jak kiedys.Kocham cie calym sercem Iskierko.znow placze i pytam DLACZEGO? DLACZEGO? Co zrobilam,zle? Skarbie Swiatelka dla Was (*) One sa wieczne...tak jak moja milosc do Was.... mama Ania mama Aniołków: Mateuszka(17.02.2007,7tc) Julci(27.08.2007,20tc) oraz Hanusi(05.09.2008,13tc)