Siedzę sobie i marze o Tobie, jakbyś wyglądała...pewnie miałabyś blond loczki jak mama w dzieciństwie i śmiałabyś się od ucha do ucha jak tata i braciszek...a czasem znienacka, nieoczekiwanie staje mi przed oczami to co nas spotkało...klinika...szpital..szpital...centrum zdrowia...narodziny...śmierć...pogrzeb i niemoc....taka okropna dotkliwa niemoc... Kocham Cię skarbie, bądź szczęśliwa wśród innych aniołków. Babciu, dziadziusiu opiekujcie się swoją prawnusią. (*) Magie mama Oskarka 7 lat i aniołka Wikusi (*+01.04.2007) http://wiktoriazuchowska.pamietajmy.com.pl/