To już 17 tygodni synku, a ja czuję się jakby to było wczoraj. Dokładnie pamiętam tamte 2 smutne, przepełnione bólem i rozpaczą wrześniowe dni. Dlaczego tak się stało? Wciąż to samo pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, nikt nie umie mi powiedzieć dlaczego. Po prostu tak się zdarza, że zdrowe dzieci zasypiają. Ale to tak boli, nadal tak mocno boli. Kocham Cię Aniołku, całym sercem. Ja wiem, że Ty to wiesz brzdącu, ale i tak Ci będę to mówiła, pisała. Światełka dla Ciebie synku (*) Ewa, mama Aniołka Robusia 38 tc (*+21.09.2007 r.)
|