Skarbenku moj kochany tak bardzo tesknilam za zapaleniem ci swiatelka nie mialam dostepu do komputera,wrocilam do pracy pierwszy tydzien byl okropnie ciezki wszyscy z usmiechem mnie witali i pytali jak sie ma moje dzieciatko szybko sciagnelam ich na ziemie mowiac ze odeszlas,z jednej strony jestem wdzieczna szefowej ze zatrzymala ta wiadomosc dla siebie ale ciezko bylo mi wszystkim odpowiadac na pytania.corenko ten bol i smutek nigdy nie minie tak strasznie cie kocham i potrzebuje Bog wybral za mnie jest mi strasznie ciezko z ta decyzja. DZIEWCZYNY JESTESCIE WSPANIALE DZIEKUJE ZA SWIATELKA DLA MOJEJ CORCI JA NIE MOGLAM ALE JEST POD WASZA OPIEKA I OD TERAZ BEDE SPOKOJNA.DZIEKUJE