KOCHANA MI MÓWISZ ŻE MUSZE BYC SILNA A SAMA PŁACZESZ ROZUMIEM CIE ,ALE WIESZ CZYTAŁAM NA JEDNYM Z POSTÓW O ANIOŁKACH TY CHYBA TEZ CZYTAŁAS, MUSIMY KOCHANA ZYC I TRZYMAC SIE DZIELNIE DLA NASZYCH KOCHANYCH I CUDOWNYCH ANIOŁECZKÓW, JA TE POPŁAKUJE SOBIE , ZAZDROSZCZĘ INNYM MAMĄ, AŻ MI WSTYD ZE TAK MÓWIĘ , ALE TAKA JEST PRAWDA, MAGIE ZAGLĄDAM NA CIĄŻE PO STRACIE I TAK ZAZDROSZCZE A ZARAZEM BARDZO SIE CIESZE BO MAM NADZIEJE ZE I MOZE JA JESZCZE KIEDYS ,BEDE MIAŁA DZIECIATKO , TERAZ CZEKAM NA TE WYNIKI Z BAD.GEN.I BARDZO PRZEZYWAMY Z MEZEM Z TAM WYJDZIE.PO TYM WSZYSTKIM MYSLE ZE JUZ NIGDY NIE BEDZIE DOBRZE , ZABARDZO PATRZE JESZCZE PRZEZ PRYZMAT WYDARZEN Z OSTATNICH MIESIECY.CHYBA.POZDRAWIAM CIE CIEPLUTKO,TRZYMAJ SIE KOCHANA TO DLA NASZYCH DZIECI ROBIMY
<*><*><*>Ania Mama Kochanej Zuzi (20.08.2007)<*><*><*>
gg 1880752
|
Re: Nasza kochana księżniczko Wikusiu
