 Re: TESKNIE | Hits: 281 |
|
miliiii
28-11-2007 10:48 |
[ ]
[Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
DROGA MONIKO MAMO JASIA(*)DZIS NADSZEDŁ DZIEN W KTORYM WKONCU NAPISZE WSZYSTKO CO ZDARZYŁO SIE TAMTEGO DNIA KTORY DO KONCA ZYCIA BEDZIE DLA MNIE DNIEM NAJGORSZYM W MOIM ZYCIU!BYŁ 06.10.07 IMIENINY MOJEJ KOCHANEJ TESCIOWEJ CAŁY DZIEN CZUŁAM SIE SWIETNIE MALENKA CHYBA TAKZE BO BAWIŁA SIE W SRODKU JAKBY NIGDY NIC WIECZOREM POCZUŁAM LEKKI SKORCZ ZADZWONIŁAM DO POŁOZNEJ KTORA POWIEDZIAŁA MI ZE JESLI NIC WIECEJ NIE BEDZIE SIE DZIAŁO TO MAM BYC SPOKOJNA BO TO NORMALNE!WIEC POŁOZYŁAM SIE DO ŁOZKA I ZASNEŁAM !RANO 07.10.07 OBUDZIŁAM SIE I POJECHALISMY DO MOICH RODZICOW POMOC PRZY ZMIANIE DACHU CAŁY DZIEN PRZESPAŁAM DOPIERO WIECZOREM USWIADOMNIŁAM SOBIE ZE MALENKA WCALE MNIE DZIS NIE KOPNEŁA WTEDY JESZCZE MYSLAŁAM ZE MOZE GDY SPAŁAM I NIE CZUŁAM!POJECHALISMY DO DOMKU WYKAPAŁAM SIE I LERZAŁAM CICHUTKO W ŁOZKU Z NADZIEJA ZE SIE RUSZY I NIC MAZ POWIEDZIAŁ ZE JEDZIEMY DO SZPITALA SPAKOWAŁAM SIE I W MILCZENIU POKONALISMY 40 KM.NA IZBIE PRZYJEC NIKOGO NIE BYŁO WIEC ZADZWONILISMY DZWONKIEM DO DYZURKI PRZYSZŁA POŁOZNA I POWIEDZIAŁAM ZE NIE CZUJE RUCHOW DZIECKA WESZŁYSMY DO SALI POŁOZYŁAM SIE NA ŁOZKU I ONA PODŁACZYŁA MI KTG!NIC CISZA PRZEZ CHWILE SŁYSZALAM BICIE SERCA I NADZIEJA WROCIŁA NA CHWILKE BO TERAZ JUZ WIEM ZE TO MOJE SERCE BIŁO!POSZŁYSMY DO WINDY BO POWIEDZIAŁA MI ZE MUSZA ZROBIC USG MOJ MAZ CZEKAŁ NA DOLE !POŁOZYŁAM SIE NA ŁOZKU I ODKRYŁAM BRZUCH PRZYSZŁY TRZY PANIE I JEDNA PO DRUCIEJ ROBIŁY MI BADANIE SPYTAŁAM TYLKO CZY SIE RUSZA A JEDNA Z NICH ODPOWIEDZIAŁA "NIEBARDZO"I JUZ WIEDZIAŁAM ZE TO KONIEC-KONIEC CAŁE ZYCIE STRACIŁO SENS CZAS STANOŁ W MIEJSCU SERCE JAKBY WOGOLE NIE BIŁO!USŁYSZAŁAM JESZCZE SŁOWA KTORE DO TEJ PORY SA WE MNIE I SŁYSZE JE KILKISET RAZY DZIENNIE "TO ZE PANI DZIECKO NIE ZYJE TO JUZ PANI WIE MA PANI DWA TYGODNIE NA URODZENIE WIEC ZBIERA PANI SIŁY"!UBRAŁAM SIE ZJECHALISMY WINDA I ZOBACZYŁAM MEZA I ISKIERKA NADZIEI W OCZACH JEDNAK W JEDNEJ CHWILI ZGASŁA PŁAKALISMY CHYBA GODZINE NA TYM KORYTARZU WKONCU POŁOZNA ZAWOŁAŁA NAS DO POKOJU GDZIE WYPEŁNIAŁA PAPIERY ZBADAŁA MI PULS A PANI GINEKOLOG ROZWARCIE!POSZLISMY NA ODDZIAŁ PATOLOGI I POŁOZNICTWA CIAZY SEPTYCZNEJ POBRANO MI KREW I POŁOZONO NA SALE 3 KTORA BYŁA PUSTA!Z NERWOW DOSTAŁAM BOLE ITAK CAŁA NOC MAZ POJECHAŁ NAD RANEM DO SWOJEGO SZEFA!08.10.11 ZABRANO MNIE NA BADANIE GINEKOLOGICZNE I STWIERDZONO ZE MAM ROZWARCIE NA PIEC PALCOW I KAZANO ISC NA SALE PORODOWA DLA TAKICH PRZYPADKOW JAK JA!PODŁACZONO MI OKSYTOCYNE I WKONCU ZOBACZYŁAM MEZA I OBIE MAMY!POŁOZNA POPROSIŁA ABY TYLKO MAZ BYŁ OBECNY WIEC WYSŁALISMY JE DO DOMU!PAMIETAM ZE TAK STRASZNIE PŁAKAŁKA ZE PAN DOKTOR ZALECIŁ PODANIE MI CZEGOS PO CZYM FILM MI SIE URWAŁ!GDY JUZ BYŁO ROZWARCIE NA TYLE DUZE ZE MOGLAM RODZIC TO MOJEGO MEZA WYPROSZONO NA CHWILKE DO ZBADANIA MNIE!PAWEŁ (MOJ MAZ)POSZEDŁ ZAPALIC PAPIEROSA A JA W TYM CZASIE URODZIŁAM I ZNOW ODEZWAŁA SIE NADZIEJA ONA ZYJE SŁYSZAŁAM PŁACZ PŁACZ DZIECKA TYLKO ZE TO NIE ONA PŁAKAŁA LECZ NA SALI OBOK URODZIŁO SIE DZIECKO!PO PORODZIE LEKARZ ZROBIŁ MI SKROBANKE I WYWIEZIONO MNIE NA SALE W KTORJ MNIAŁAM RZECZY I TAM SPOTKAŁAM MEZA KTORY PŁAKAŁ JEDNAK GDY MNIE ZOBACZYŁ SZYBKO STARAŁ SIE OGARNAC POWIEDZIAŁ MI TYLKO ZE LEKARZ SPYTAŁ SIE GO CZY CHCE ZOBACZYC MAŁA JEDNAK NIE BYŁ W STANIE TEGO ZROBIC!DZIEKUJE CI ZE BYŁES PRZY MNIE W TYCH CIEZKICH CHWILACH DLA NAS WSZYSTKICH PAWEŁ KOCHAM CIE I PRZEPRASZAM ZA TO CO TERAZ SIE ZE MNA DZIEJE ALE NIE POTRAFIE INACZEJ JA NIE UMNIEM SIE USMIECHAC CHOCIAZ CZASEM BARDZO TEGO CHCE!I TAK WŁASNIE SKONCZYŁO SIE NASZE PEŁNE NADZIEI ZYCIE NIGDY CI BOZE NIE WYBACZE ZA TO CO JEJ I NAM ZROBIŁES!DLA CIEBIE MARTYNKO NASZ KOCHANY ANIOŁKU(*)I DLA WSZYSTKICH ANIOŁKOW (*) DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA CIEPŁE SŁOWA DLA MNIE I MEZA A TAKRZE ZA SWIATEŁKA DLA NASZEJ MARTYNKI KTORA ODESZŁA OD NAS W 36 TC!
Milena mama Filipka(20.05.09)i anielskiej Martynki (*+08.10.07)BYŁAŚ JESTEŚ BĘDZIESZ ...(*)(*)(*)
|
|
|
:: w górę ::
| 
