dzis minał tydzien jak mojego Kubusia nie ma ciezko mi i smutno we wtorek pochowałam mojego małego synka dzis poszłam do niego ciezko mi nawet jak wchodze na cmentarz a tu sensacja ja mieszkam w małej miejscowosci wiadomosci rozchodza sie szybko a te złe jeszcze szybciej gdy przyszłam do grobu mych synków jakies obce osoby stały nad grobem i czytały napis jak podeszłam ciekawosc ich mnie rozwaliła pani zaczła pytac ile zył mój synek czy to ja jestem ich mama itd stałam i płakałam nad moimi synkami i nad ludzmi którzy czerpia z tragedi sensacje wczoraj moja kolezanka była zapalic znicz to jej składali kondolencje ze straciła 2 synów dlaczego człowiek wyzadza drugiemu tyle cierpienia dlaczego nie pozwola mi opłakac moje dzieci w ciszy i w skupieniu przeczekac to co tak strasznie boli dziekuje wam wszystkim którzy jestescie ze mna spijcie słodko aniołki moje i wasze