Współczuję Ci, ja przeżywam podobne uczucia obecnie, różne wątpliwości, strach, obawę czy kiedyś jeszcze się uda (mam już za sobą dwie straty i zaawansowany wiek). Ja czuję, że przez ostatnie 1,5 miesiąca, kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze wątpliwości co do stanu zdrowia naszego synka, mam wrażenie, że postarzałam się o dobrych 5 lat. Kurczaku, niestety nasze przeżycia są innym nie znane i nie będą potrafili zrozumieć, że my dzień i noc myślimy o tym co nas spotkało. Ja w tej chwili boję się, ża duże załamanie psychiczne jeszcze przede mną, boje się, że nie zapanuję nad sobą.
|