Dokładnie 04.02.2006r.o godz. 10.29 moje szczę¶cie przyszło na ¶wiat. Dzi¶ o tej porze razem z jego siostr± stałam nad jego grobkiem. Dostał prezenciki i znicze. Teraz czekam w domu na moj± przyjaciółkę (miała być chrzestn± małego). Kupiłam torcik, a ¶wieczuszkę zdmuchnie siostra Adrianka. Jest ciężko, ale będę obchodzić rado¶nie ten dzień, bo to przecież szczę¶liwa data, data narodzin Adulka. Wiem, że on by tego chciał i robię to też dla niego. Tym bardziej, że w nocy z 2 na 3 lutego przyszedł do swojego taty. Wiecie co, ja jestem pewna, że tam jest drugie życie. Ostatnio bardzo się z mężem pokłócili¶my. Wiadomo jest ciężko. Mały widział, że nie jest już dobrze i przyszedł do mojego męża. M±ż mówił, że przytulił swojego syna bardzo mocno, a potem przyszedł po niego jaki¶ opiekun i powiedział, że już musz± i¶ć. I poszli.Chyba jednak istnieje to przedszkole u Pana Boga : ) Rano jak się obudził od razu przyszedł mnie przytulić, mimo że byli¶my pokłóceni. Powiedział, że Adrianek był u niego i kazał mu to zrobić. Nie potrafił dokładnie wyja¶nić jak to się stało, ale wiedział, że musi mnie przytulić. My¶lę, że nasz synek czuwa nad nami i w bardzo ciężkich momentach pomaga nam. Zależy mu, żeby jego rodzice się nie kłócili i byli razem. Dzięki temu, że synu¶ przyszedł do męża jest nam dzisiaj odrobinkę lepiej, bo u¶wiadomiłam sobie, że on zawsze jest przy mnie i tak już będzie. My¶lę, że wszystkie aniołki nad nami czuwaj±. ¦wiatełko dla mojego kochanego solenizanta (*) ¦wiatełka dla wszystkich aniołeczków w przedszkolu u Pana Boga (*) Dzisiaj wszystkie aniołki s± zaproszone na ucztę urodzinow±. Bawcie się dzieciaczki dobrze. Magdalena Puzoń
|