Kochane Iskierki mamy,mozecie być dumni ze mnie.Udało mi się zamówić Mszę Swięta w Waszej intencji.
Tak jak chciałam,niestety nie 23 a 24 kiatenia ale to nic,bardzo mi zależało na tym aby odprawił to sam proboszcz,podczas spowiedzi jakieś 4 miesiace temu pomógł mi zrozumieć moją tragedię i dlatego chciałam aby to ksiądz Dariusz odprawiał.
Msza będzie w intencji dzieci nienarodzonych Agnieszki i Tomasza,zależało mi na tym aby nazwano Was dziećmi,i tak się stanie.
Dla mnie i Tatusia na zawsze będziecie naszymi dziećmi,za wcześnie utraconymi.
Modliłam się dziś do Matki Boskiej aby zaopiekowała sie WAmi.tak jak ja bym to zrobiła.Prosiłam aby nie pozwoliła Wam cierpieć.
Zapalam dla Was dzieciaczki światełko abyście mogli bez trudu trafić do naszego domku (*)
Kochamy Was całym naszym sercem....Buziaczki.
Mateuszku opiekuj się młodszym braciszkiem,a ty Igorku nie rozrabiaj za bardzo.
Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006
|
Re: Dzieci kochane....
