Wiesz Zbyszku... ja nawet powiedziałam do męża... to nawet, żeby odpowiednio umrzeć, to trzeba miec szczęście!!!! Tak, to boli, ale tak jest. Współczuję tym rodzinom, tym ofiarom... czuję smutek, ale co z tysiącami ofar, rodzinami, pozostawionymi samymi sobie. Gdziez tu marzyć o pomocy psychologów... o finansach nie wspomnę. Ostatnio rozmawiałam z mama tragicznie zmarłego synka (18 lat). Winny tej tragedii kierowca nie został w żaden sposób ukarany... a ona nie dostała grosza odszkodowania. To zanczy, że jest zycie i Życie! Tu dostaną po 110 tys, zł,a tysiące chorych dzieci!!!! na przykład na mukowiscydozę... umierają, bo szanowny pan minister jeszcze nic nie zrobił w tej sprawie! Zbyt mało medialne!!!! Jak słysze pomoc psychologów, to musi być katastrofa mniej więcej taka jak w Grenoble, no i jeszcze poza terenem granic. Tutrzeba się popisac, pojechać, pokazać, pofotografowac!!!! Dlaczego w przypadku, kiedy rodzice traca dziecko, nie ma kogoś kto by się nami zajął, podał chociaz numer telefonu pod którym można szukac pomocy... Nie, my zamknięci w czterech ścianach, gdzie jeszcze słychac oddech naszeo dziecka... po woli umieramy... obudzeni od czasu do czasu telefonem, gdzie po drugiej stronie ktoś nie wie, co powiedzieć! Czekamy na pomoc, która nie nadchodzi...
|