Ksiądz, który nie poucza mnie, że każdy ma swój krzyż i ja go też muszę udźwignąć... ksiądz, który nie mówi, że śmierć mojego dziecka to kara za grzechy ludzkości (takie słowa usłyszał mój mąż przy spowiedzi)... ksiądz, który nie próbuje mnie nawrócić i mówić taka była wola Boga Ksiądz, który nie ma do mnie pretensji za to, że jestem zła na cały świat i nie potępia mnie za moje negatywne uczucia, wręcz przeciwnie tłumaczy, że rozmowa z BOgiem to nie tylko dziękowanie, ale powiedzenie też o tym co mnie wkurza, ksiądz, który rozmawia ze mną o tym o czym inni nie chcieli, nie pomyśleli by zapytać... ksiądz, który każe obiecać, że będziemy w kontakcie, że koniecznie dam mu znać kiedy znów będę przy nadziei nawet jeśli będzie to za jakiś czas. Taki kapłan pozwala przywrócić człowiekowi wiarę w dobrych ludzi i księży, którzy potrafią spojrzeć oczami prostego człowieka na ludzkie cierpienie. http://nieznajomapannan.blog.interia.pl/
|