Dziewczyny, brała któraś z Was acard w ciąży? Do którego tygodnia? Ja biorę acard praktycznie od początku ciąży. Ginekolog, który prowadzi mi ciąże i też ma robić mi cesarkę, na początku mówił mi, że ok. 30 tc przejdziemy na zastrzyki z clexane, bo acardu później brać nie wolno, bo może spowodować, że coś tam się nie domknie w serduszku Dziecka.. nie pamiętam dokładnie o co chodziło. Jednak teraz powiedział mi, że coś tam zmieniło się w przepisach i mam jeszcze dalej brać acard, póki co do kolejnej wizyty. Kolejną wizytę mam 12.02. - dokładnie w ten dzień zacznę 37 tc. Strasznie się boję, żeby ten acard nie zaszkodził naszemu Maleństwu. Rozmawiałm o tej kwestii z innym ginekologiem. Powiedział, że acard można brać max do skończenia 35 tc, bo później może coś tam złego się zadziać w serduszku Dziecka.. Ech.. nie wiem co mam myśleć. Niby ufam mojemu lekarzowi, nie chce nic robić na własną rękę.. Ale tak się boję, żeby wszystko było ok... Jak wpisuje w google "acard w ciąży" to w ogóle, że nie powinno się brać itd.. Zwariowac można.. To już końcówka.. tak bym chciała, żeby wszystko było dobrze.. i tak bardzo się boję.. Dodatkowo się stresuję też tym, że wcześniej lekarz mówił mi, że nawet od 36 tc położy mnie do szpitala, dla bezpieczeństwa.. 3 razy dziennie bede mieć robione ktg it.. Teraz już mówi, że położy mnie pod koniec 38 tc.. Ech.. a ja już się nastawiłam, że za niedługo do szpitala.. że to potrzebne.. teraz boje się, czy nic się nie stanie, jak nie pójdę.. Może jednak iść do Niego.. poprosić, żeby położył mnie wcześniej? nie wiem co mam robić, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej małej Martysi. Poradźcie coś, bo zwariuję :/ . Jola, mama Malwinki (*+9.10.2014 r., w 40tc) i Martynki w brzuszku
"Ludzie marzą o Aniołach - niektórzy mieli takie szczęście by trzymać jednego z Nich w ramionach..."
|