Angelina3 witamy u nas w grupie ;-) no i z całego serca życzę Ci, abyś spełniła swoje marzenie o kolejnym Maleństwie. Niestety nie dam Ci złotej rady, jak przekonać męża... Jego reakcja zapewne świadczy o tym, jak bardzo przeżył Waszą wspólną tragedię. Pewnie po prostu się boi, cierpi po stracie syna. Na takie rzeczy potrzeba czasu. Ja osobiście po prostu dałabym mu ten czas.. Zwłaszcza, że ze staraniami i tak musielibyście zaczekać. Daj mu na spokojnie przeżyć żałobę, z czasem na pewno emocje opadną i łatwiej będzie wam zaplanować dalszą wspólną przyszłość.. Trzymam za Was kciuki :* . Jola, mama Malwinki (*+9.10.2014 r., w 40tc) i Martynki w brzuszku
"Ludzie marzą o Aniołach - niektórzy mieli takie szczęście by trzymać jednego z Nich w ramionach..."
|