Sabina, brak mi słów by opisać co czuję, czytając Waszą historię... To niepojęte ile musiałaś przeżyć. Jesteś bardzo silną kobietą. Ale też bardzo wytrwałą. Parłaś do przodu, nadal ufając Panu Bogu. To na pewno nie było łatwe. To dla nas przykład godny naśladowania. Do końca nie warto się poddawać. Nie można tracić wiary... Widziałam zdjęcie Kacperka, to taki uroczy i śliczny chłopczyk. Nieoceniona strata. Ale On Sabina na pewno zawsze będzie żyć w waszych sercach. On na pewno co rano uśmiecha się do Was zza chmurek i jest Waszym specjalnym Aniołkiem Stróżem :) Wierzę w siłę Twojej modlitwy i w to, że Pan Bóg sprawi, że doczekasz się jeszcze kolejnych Szkrabów, żeby Oskarek miał z kim rozrabiać :) jestem z Wami sercem i modlitwą. Tobie dziękuję i za kciuki i za modlitwę, na pewno się przydadzą :) Pozdrowienia serdeczne dla całej Twojej Rodziny :) [*] i kolorowe światelko dla małego Kacperka [*] . Jola, mama Malwinki (*+9.10.2014 r., w 40tc) i Martynki w brzuszku
"Ludzie marzą o Aniołach - niektórzy mieli takie szczęście by trzymać jednego z Nich w ramionach..."
|