Joasiu nie znam odpowiedzi na Twoje pytania, ja na to patrzę inaczej (też miałam załamanie wiary, przestałam wierzyć w Boga, mój syn umarł a koleżanki rodziły zdrowe dzieci)Nie mam wpływu na to co się stało-los, Bóg, pech? Zrobiłam dla mojego dziecka wszystko co mogłam od kiedy się dowiedziałam ze jest chory,nie udało się.. Jestem dumna że jestem mamą tak wspaniałego dzielnego chłopca i wierzę że Bóg nie daje nam nic na zawsze, dał mi Go tylko na 8 miesięcy i 2 dni ale ja nie żałuję ani chwili i drugi raz postąpiła bym tak samo.. Widziałam Go, mam zdjęcia, los ofiarował mi Jego braciszka a zawsze może być gorzej... Rozumiem Twój żal, to dobrze że masz pracę, ja siedziałam w domu i myślałam że zwariuję..
|