dziękuję, Wojtek ma już 1,6 kilo chłop jak dąb mi rośnie;) Już odliczam dni, lekarz kazał odpoczywać, jakoś na razie to do mnie nie dociera że będę miała go w domu, że jest wszystko dobrze..modlę się codziennie i dziękuję Bogu za wszystko- za Filipa że go miałam tak krótko, ale jest mój i kiedyś się spotkamy, za Wojtka, za mojego dzielnego i dobrego męża..Przepraszam że tak się rozpisuję, wylewna się zrobiłam;) Jolu wiem że się powtarzam, Ty wiesz co chcę napisać- musi się udać...
|