Pocieszę Was że w ciąży wcale nie jest lżej... Ja mam wrażenie że do sierpnia osiwieję albo Wojtek się urodzi z siwymi włosami...;) Oczywiście jest masa radości, każdy kopniak, czkawka... Powiem Wam że z Filipem się tak nad wszystkim nie zastanawiałam, teraz byle ukłucie, ból brzucha powoduje u mnie tysiące myśli, panikę... Ale to chyba każda mama po stracie tak ma, dopóki nie będziemy z naszymi maleństwami w domu to strach nie zniknie, nie ma na niego recepty... Ale warto
|