Dziewczyny co tam u was słychać? U nas kolejny cykl starań.. Kolejne nadzieje, a poza tym.. pustka.. Chciałabym myśleć o czymś innym, cieszyć się z innych rzeczy, ale słabo mi to wychodzi.. Pragnienie dziecka jest silniejsze od czegokolwiek. W tym miesiącu kupiłam testy owulacyjne - myślę, że to dobry pomysł. Mimo, że nie dają pewności, że w danym cyklu była owulacja, to chociaż podpowiadają skutecznie kiedy najlepiej współżyć. Nam taka informacja była bardzo potrzebna, bo przez to, że nie wiedzieliśmy kiedy dokładnie są "te dni", wariowaliśmy, zaczynaliśmy już kilka dni wcześniej, po kilku dniach i siły i chęci znikały... Nie wiem czy w tym wariactwie w ogóle dotrwaliśmy do owulacji.. Zobaczymy jaki teraz będzie rezultat. Trzymajcie kciuki! . Jola, mama Malwinki (*+9.10.2014 r., w 40tc) i Martynki w brzuszku
"Ludzie marzą o Aniołach - niektórzy mieli takie szczęście by trzymać jednego z Nich w ramionach..."
|