U mnie nie ma takiego problemu-poniewaz straciłam synka a mam teraz córeczkę-ale...jest wizualnie b.podobna...w szpitalu raz wydawało mi się,że mam Hugusia na rękach.A druga sprawa kocham ją ogromnie,ale płaczę za synkiem jeszcze baaardziej-bo widzę co utraciłam i tęsknię jeszcze bardziej.I ta tęsknota będzie zawsze podobnie jak miłość do Blanusi.
|