czesc, to na pewno nie były skurcze normalne,dostałam no spe forte 3x,magnez 6x i antybiotyk,jest poprawa.ale jak nic sie nie zmieni to szpital jestem wykonczona tą ciążą psychicznie,w życiu tak się nie bałam,do tego skraca sie szyjka. życie jest niesprawiedliwe,jedne chleją i rodza a my po stratach i mega problemy żeby mieć to jedno upragnione dziecko. narazie walka trwa,czekam na wyciszenie skurczy i być moze założy mi ten pessar.ah życie:( pozdrawiam
|