U nas jak narazie ok, Maciuś rośnie jak na drożdżach :) waży już prawie 7kg , jest radosnym i grzeczniutkim bobasem, daje mi tyle szczęścia i radości. Cały czas jest na propranolu, najważniejsze , że ten guz się zmniejsza, chociaż w ciągu dnia raz widać , że jest duży , a za chwilę prawie niewidoczny. Wyniki wątrobowe w Szczecinie wyszły w miarę dobre, lekarka nie kazała się niczym martwić, bo wszystko mieści się w granicach normy ,ale powtórne mamy zrobić w styczniu , a 1 grudnia kolejna wizyta na chirurgii onkologicznej, Boże jak tam wchodzę to nogi się pode mną uginają.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i mocno ściskam. Dla wszystkich naszych anielskich dzieci (*)(*)(*)...
Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010) i ziemskich dzieci - Roksanki i Maciusia Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę
|