Nasz młody też tak miał,chlustało po każdym mleczku z niego-na wadze przybierał,więc trzeba było TO przetrzymać,nasza lekarka mówiła,że może tak być do roczku.Po każdym posiłku nosiliśmy go w pionie,albo leżał na brzuszku-aż do odbicia...spał zawsze na boczku,z podłożoną pieluszką,bo bałam się ,że na pleckach może się zachłysnąć...i w końcu wszystko samo minęło:))U WAS też minie:))
Buziaki w stópki dla Milusi;))dla mamusi samych radosnych ,bezstresowych dni:))
Pozdrawiam. ------------------------- Kocham i tęsknię...