Cześć Kochane!
no niewiarygodne, że to już tak blisko...jeszcze dzisiaj i jutro na wieczór idziemy do szpitala, cięcie zaplanowane na 9.09, może o godzinie 9.00 :-))) a tak serio, to ma być rano jeśli nikt nieplanowany nie wpadnie...
a my już na ogromnym wyczekiwaniu...codziennie budzę się i pierwsza myśl...to kopnij synu...została trauma po Hyziu...zwłaszcza, że wszystko dzieje się dokładnie w tych samych dniach...Hyziek też miał być wyciągany we wtorek rano przez cc, a dowiedzieliśmy się że zasnął w brzusiu w pn :-( więc strasznie to wszystko wraca....ale jakoś staram się nie wariować...Bartuś ma piękne ktg więc mam nadzieję że tym razem wszystko będzie dobrze i już we wtorek będziemy płakać...tym razem ze szczęścia :-)
dziękuję Wam za pamięć i trzymajcie za kciuki... Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|