cześć Aguś :-)
u nas zaczynają się okropne nerwy...końcówka ciąży i po Hyziaku głowa wysiada...do tego Mały zrobił nam 2 numery podczas ktg i wylądowaliśmy na 5 dni w szpitalu na obserwacji, ale na szczęście wszystko ok poza tym, że teraz denerwuję się bo jest okręcony pępowiną...niby przepływy i wszystko ok, łożysko ok, rośnie sobie ładnie bo na koniec 36 tc ważył 2800, więc pobił już moje wszystkie dzieci :-) ale chciałabym już mieć go przy sobie i nie martwić się co tam się dzieje w moim brzuchu...okropne są te myśli, niestety zdaję sobie w 100% sprawę, że różne rzeczy jeszcze mogą się zdarzyć...termin cc mamy na 9 września, chyba że Młody wcześniej postanowi przyjść na świat to wtedy się dostosujemy :-) na razie się nie zapowiada, po badaniu usg dopochwowym okazało się, że rozwarcia nie ma a szyjka na ok 2,7 cm więc zupełnie w normie...liczę na to, że może z uwagi że to już 3 ciąża to coś zacznie się szybciej...chociaż na ten moment nic takiego nie przeczuwam... Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|