oswajam się z myślą o cc...bardzo tego nie chciałam, ale niestety okazało się że blizna po cesarskim z przed 16 lat jest zbyt cienka i nikt nie będzie ryzykował, że coś nam się stanie podczas porodu sn :-( generalnie to miałam sporo farta przy rodzeniu Hyzia...wtedy nikt nie sprawdzał blizny, po prostu kazali rodzić... mamy 2 wstępne terminy cc: 28.08 lub 09.09, wszystko zależy od tego co się będzie działo i jak mały będzie rósł, bo oczywiście jak wszystkie moje Dzieciątka do grubasków nie należy :-) obecnie waży ok 2345g, oczywiście jeśli zacznie się akcja szybciej, będą ciąć szybciej u nas w tej chwili wg OM 34w4 więc jeszcze troszkę mógłby posiedzieć w tym moim brzuchu...chociaż chyba jest mu już troszkę ciasno....kopie się niemiłosiernie...i mnie po narządach również :-) odpoczywamy już od 2 tygodni :-), organizm sam mnie "spowolnił", po prostu przestałam mieć siły na jeżdżenie do roboty...i po jakimś czasie od kiedy zwolniłam okazało się, że zaczynam mieć objawy "szykowania" się do porodu...no cóż...ciąża zaraz po ciąży, dla organizmu to nie lada wyzwanie, a latka swoje już też mam :-) Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|