Dodam jeszcze że leżałam w szpitalu wojewódzkim na patologii ciąży przez wymioty i warunki na oddziale położniczym są fatalne. Dwie łazienki i dwa prysznice na cały oddział gorsze niż szalet miejski(w szalecie nie ma takiego smrodu), i jeszcze nakopcone fajkami przez świerzo upieczone mamusie! Koszmar. Za to w szpitalu na ul. Żeromskiego czyściutko i fajnie.Sale dwuosobowe z łazienką i prysznicem pokój porodowy z basenem i przyrządami, położne też miłe. Mama Aniołka Lenki ur/zm. 25.03.2014(40tc),ziemskiego Mariusza 14l, Eweliny 13l i Julianka ur.09.09.16