ja też jem potworne ilości, nie wiem gdzie nam się to mieści :-) tak naprawdę od początku ciąży apetyt mam ogromny...co gorsze również bardzo smakują nam słodycze...a ja generalnie nigdy nie była "słodyczowa", zepsułam się po śmierci Hyzia, wtedy zaczęłam jeść słodkości i tak mi zostało :-) Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|