Kochana jak tak czytam co napisałaś, to zastanawiam się czy to nie jest normalne w naszym przypadku...też cały czas powtarzam,że jestem przerażona porodem, jak zareaguję, i że właśnie będe najbardziej rozryczaną pacjentką...widok noworodków w telewizji przyprawia mnie o płacz...kochana nie martw się będzie dobrze...!:) Najlepiej by było jakby pozwolono być naszym partnerom przy nas, bo po cesarce wiadomo nie można mieć dziecka przy sobie, bo musisz leżeć a ja bede wyć,że nie ma mojego maleństwa przy mnie...nie wiem jak to będzie, ale zobacz ile mam już przetrwało ciąże i teraz cieszą się nowym cudem...u nas też tak będzie, u Ciebie o wiele szybciej niż u większości nas, czego zapewne każda Ci zazdrości;) ale będziemy z całych sił trzymać kciuki za Ciebie i maluszka!!!!! buziaki dla Ciebie i dla brzusia:* Iwona mama aniołka Szymonka ur 02.08.2013 zm 24.09.2013[*][*][*] Adasia 30.08.2014 i córeczki w brzuszku <3
|