Cześć Nika,
OGROMNIASTE GRATULACJE !!!! jak ja bym chciała już być w 31 tc ;-)))) jeśli chodzi o emocje to powiem tak...ja jakoś nie mam wielkiego kłopotu ze sobą, w sensie takim że nie odczuwam tego codziennie...wydaje mi się, że jestem spokojna, ale moje otoczenie mówi że zachowuję się inaczej i jestem przewrażliwiona ;-) tak więc to co piszę może nie być obiektywne...na pewno dużo bardziej obserwuję swoje ciało żeby "czegoś nie przegapić"...w momentach poddenerwowania tłumaczę sobie, że i tak nie mam wpływu na wiele rzeczy, jeśli coś ma się stać i tak nie mogę temu zapobiec, więc bez sensu jest się denerwować ;-) na to na co mam wpływ to uważam, ale cała reszta jest Kochana poza naszym zasięgiem...wierzę, że będzie dobrze !!!
ściskam!
Nika2903 napisał(a): > Witajcie, wcześniej nie miałam odwagi tutaj napisać....może dlatego że jestem Aniołkową mamą "z wyboru" :(..... wczoraj skończyłam 31 tc, im bliżej terminu tym bardziej się boje że jeszcze to szczęście los nam zabierze. Jak radzicie sobie z emocjami??? boje się że mój strach jakoś negatywnie wpłynie na synka..... Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|