Iwonko Kochana, bardzo się cieszę że wszystko jest dobrze. Te choroby genetyczne i te tezy na temat ich przekazywania pozostawiają wiele do życzenia...u nas jedno było napisane na wyniku badań, a drugie mówił lekarz genetyk podczas wizyty...więc jeśli coś nie jest pewnikiem to ogóle nie warto się zamartwiać i podzielam tutaj Twoje podejście...będziesz coś wiedziała to wtedy będziesz działać
strasznie fajnie, że u Ciebie syncio ;-) my też "robiliśmy syncia", a chyba wyszła Zuzka ;-))) oczywiście ogromnie się cieszę z córy i zupełnie nie ma to znaczenia chociaż niespełnionym marzeniem pozostaje posiadanie syna ;-)
co ciekawe w obu moich poprzednich ciążach po prostu wiedziałam czy będzie chłopiec czy dziewczynka...tym razem, po raz pierwszy zupełnie nic...żadnego przeczucia/znaku...nic...mam wrażenie, że myśl o tym aby było zdrowe zupełnie zdominowała moją intuicję...
całuję Ciebie i pewnie Adasia ;-) Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|