ja swój ciężarówkowy czas mam za sobą :-)
08.02.2014 przyszedł na świat mój Synuś. Okres ciąży - strach pomieszany z przeogromnym szczęściem, infekcje, bakterie, chwile zwątpienia, tyle stresu. A teraz Niuniuś jest już z nami, dziękuję Bogu i mojej córci za opiekę, za czuwanie. Teraz aby mieć siły fizyczne i psychiczne aby to wszystko ogarnąć :-) Dziewczyny "ciężąrówki 2014" trzeba wierzyć, że będzie dobrze, musi być! Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|