Masz rację Aga, każda z nas zrobi jak uważa. Ja z Hyziem nie robiłam Pappa, bo nie miałam przekonania, zaufałam usg i to nas nie zawiodło bo wad genetycznych nie miał. Teraz zrobię tak samo pomimo, że mam już skończone 35 l i teoretycznie wskazany jest Pappa i ew. amniopunkcja...nie będę niepotrzebnie ryzykowała zdrowia naszej kolejnej kruszyny...zdam się na usg, w końcu mam tylko rok więcej niż w ciąży z Hyziem ;-) Moja psiapsiuła zrobiła tak samo jak Ty. Zrobiła Pappa będąc w ciąży bliźniaczej, wyszło że jedno z dzieci może mieć ZD...nie zrobiła amnio bo się bała...całą ciąże denerwowała się o malucha...urodziły się zdrowe - chłopiec i dziewczynka ;-)
agnes75 napisał(a): > Kochane nie wiem, czy jest do bani,nie jestem specjalistą-nam się po prostu-NA SZCZĘŚCIE-udało,że mały jest zdrowy .Nikt nam nie powiedział w 1000% o jego skuteczności, a ja nie chciałam ryzykować poronienia po amniopunkcji znając nasze"szczęście" ...i czekaliśmy wierząc ,że to pomyłka.W pierwszej chwili po jego narodzinach nie liczyło się czy mały ma zespół downa...ważne było,że BYŁ Z NAMI:))
> Każda z nas musi podjąć tą decyzje samodzielnie,czy w konsultacji z lekarzem prowadzącym ciąże.
>
> Jestem z wami sercem i myślami.Aga Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|