Dziękuję Ewelinko! ;-) chociaż ciśnie mi się na usta, że podziękuję jak urodzę i wszystko będzie dobrze ;-) taki mały niedowiarek mi się włączył...
Ewa, Mama Hyzia ur.zm.30.09.2013(*), Julii i Małego Wielkiego Cudu pod sercem Ewelina85 napisał(a): > Po Waszych wpisach widać, że raczej mało jest takich Mam po stracie, które kolejną ciążę przejdą na spokojnie. Całe szczęście, że chęć zostania Mamusią ziemską jest silniejsza niż strach i wszystko inne!
> Dziewczyny - bardzo się cieszę, że Nas tu coraz więcej :)
> Hyziek - wieeeelkie gratulacje Kochana!! :D
> A moje samopoczucie to jedna wielka sinusoida, raz wyżyny a za chwilę spadam na sam dół. Od wczoraj dodatkowy smutek, bo zostałam sama.
> P. wrócił do Norwegii a ja zdecydowałam się zostać jak wiecie. Charakter jego pracy jest dość specyficzny tak bardzo, że nawet nie wiem kiedy wróci - może za 2 miesiące, może za 2,5 a może dopiero na Wielkanoc. No i tak będę czekać...
> Niestety taka sytuacja, nic nie poradzimy. Jakoś to wytrzymam, najważniejsze żeby z naszym Najmłodszym było wszystko w jak najlepszym porządku!! Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem
|