gratulacje :)) wspólczuje kolki nerkowej, ja leżałam w szpitalu miałam mieć już załozony jakiś cewnik, ale akurat tak sie stało, że z jednego szpitala trafiłam do drugiego, gdzie rodziłam, tam juz zostałam, miałam ciagle kroplowki na bol. Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013
|