Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za te wszystkie kciuki i ciepłe słowa. Szczególnie Tobie Kinga dziękuję, bo już od dawna mi kibicujesz i wspierasz.
Tą ciąże znoszę chyba najgorzej. Zarówno psychicznie jak i fizycznie. Jeżeli chodzi o dolegliwości to jestem w stanie przetrzymać wszystko, no ale niestety w głowie ciągle siedzą smutne i złe myśli. No i jeszcze ta wiosna... Wiem, że wszyscy czekają na nią z utęsknieniem a ja jej nie lubię. Bardzo źle mi się kojarzy, wszystkie złe rzeczy jakie mnie w życiu spotkały właśnie zawsze działy się w okresie wiosennym. Wszyscy pełni nowej energii i uśmiechnięci a ja płacząca, załamana... Za miesiąc będą 3 Anielskie urodzinki mojego Adasia i już dziś jest mi ciężko.
Chwilami świta we mnie nadzieja, że przecież nie może być wiecznie źle, ale za chwile myślę, że przecież nikt nie powiedział, że cos mi się należy i na pewno wszystko ułoży się po mojej myśli. Przecież nigdy nic nie wiadomo i nigdy nie jest na tyle źle, że nie może być gorzej. A ja chciałabym po prostu żyć normalnie...
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|