Dawno nic nie skrobnęłam co u nas. A więc: Z Łucją wszystko dobrze, waży 1200g, kopie po wątrobie, boksuje po pęcherzu, a więc w normie :) Ja fizycznie prawie ok, tzn szyjka długa, twarda, zamknięta, aczkolwiek muszą mi nerki przebadać, bo mimo iż nie mam cukrzycy ciążowej pojawia się u mnie cukier w moczu. Psychicznie co raz gorzej..zjada mnie strach...zbliża się feralny 30 tydzień...na szczęście przeleżę go w szpitalu (w poniedziałek idę), ale przecież nawet jak 30 tc minie to wcale nie będzie łatwiej...im dalej w las tym więcej strachów. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|