dziekuje za słowa otuchy,mam nadzieje,ze dzisiejsza wizyta mnie uspokoi. ja mam niewydolnosc szyjki...jak to kiedys pan doktor w polsce powiedział przy ciazy z mateuszem - ze moj przypadek jest jakis nietypowy.na inne dziewczyny działał szew i rodziły po terminie ja miałam 3x szew w tym 2 szwy w jednym czasie a itak 3 cm rozwarcie przez polowe ciazy:/...takze z tad moje obawy jakby niebyło to juz 3 ciaza i szyjka pewnie osłabiona...i to nie tylko kłucia te kłucia sa juz nie tylko z lewej strony,nie sa one na poziomie jajnikow tylko tam w srodku nisko.. ale i z prawej i po srodku i odczuwalne tak od srodka,nie w pachwinach i takie uczucie jak siedze i wstac chce to czasami sie nie da...jakbym miala za krotkie miesnie brzucha zeby sie rozprostowac...noi tydzien juz 17sty.dzidzia tez idzie wzrostowo na rowni z tygodniami wiec troszku cos tam wazy juz nie jest obojetna do nacisku dla szyjki mojej bezwartoswiowej:/... 6 magnezow nie pomaga .dzialaja tylko tak godzinke i znow wszystko wraca:( to tak jakby ktos od szyjki cos ciagnał plus kłuł igła,w razie co leze całymi dniami z miednica uniesiona wyzej dzis o 18 wizyta,i bardzo chce sie juz uspokoic. na poczatku tej ciazy lekarz powiedział ,ze do 18 tygodnia nic nie robimy pozniej zobaczymy co do sytuacji jesli sie cos bedzie działo ...noi jestem w 17 tygodniu ...jestem dobrej mysli
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|