Witaj Agnieszko, na poczatek chce Ci oczywiscie pogratulowac
coreczki.
Jestem na tym forum od niedawna, w zasadzie jestem to malo powiedziane bo
czesto wchodze a jeszcze jakos tak konkretnie nie napisalam, kazdym razie mysle ze rozumie
Toja sytuacje, tez urdzilam wczesniaczka 32tyg, 1700g i pamietam jak to bylo kazdy dzien od
rana do nocy w spitalu i najgorsza to ta niepewnosc jak stalam rano pod drzwiami i
zastanawialam sie w jakim stanie go zastane,bo przeciez moglo byc roznie, wiem ile sily to
wymaga i naprawde zycze Ci zebys ja w sobie znalazla,choc nie jest lekko.ale w dobie
dzisiejszej rozwinietej medycyny takie dzieci choc malutkie i slbsze od donoszonych w
wiekszosci z tego wychodza a taka masa jak piszesz to nie zadne skrajne wczesniactwo,takze
badz dobrej mysli i pelna wiary,bo tylko z 3na 100 takich wczesniaczkow dzieje sie cos
naprawde zlego i to zwykle z takimi ktore sa dodatkowo obciazone,albo u ktorych cos zostanie
przeoczone....takze przechodzac do sedna-tak naprawde to chcialam Cie prosic o jedno
.obiecuja Ci ze dziecko wyjdzie za 8tyg, jak przybedzie do 2kg i pozbedzie sie tlenu, jasne
ze oddychanie to priorytet bo bez tego nie ma zycia,ale nie pozwol wypchnac sobie dziecka
nie do konca przebadanego i nie daj sobie wmowic ze sa jakies odchylenia -typu nawracajaca
anemia bo to wczesniak,ma problemy z robieniem kupy bo wczesniak!Nie Agnieszko, dzien pobytu
dziecka na takim oddaiale jest naprawde kosztowny wiec im zalezy zeby wypisac jak
najszybciej kiedy tyko spelni te podstawowe kryteria a pozniej jakby sie cos dzialo to juz
mozesz wiesc dziecko na oddzial pediatryczny, wiec wychodzi taniej, tylko trzeba pomyslec ze
dla takieg dziecka to moze byc igranie ze smiercia. Takze zanim zabierzesz corke do domu to
badz pewna ze szystko naprawde oki i nie bagatelizuj nawet drobnych odchylen-ze czasem
zwymiotuje,mocniej uleje przy jedzeiu,ze placze polozone na brzuchu albo ze jest spokojne i
ospale, jasne ze to prawda ze w pewnym momencie ten wczesniak takie objawy moze
prezentowc,ze juz od dziecka pewnych pozycji mozemy nie lubic,ze czasem dorosly tez nie ma
apetyty,ale droga Agieszko to jest tak jak z krwawieniem z przewodu pokarmowego czy zgaga u
doroslego-mozesz rozpoznac refluks,ale najpierw musisz wykluczyc raka!nie wiem gdzie lezy
Twoje dziecko pewnie wszyscy sa slodcy i mili bo tak zwykle bywa na tych oddzialach,ale
bierz sobie pewien margines i nie boj sie pytac i zadac jak cos Cie zaniepokoi,masz do tego
prawo i masz wrecz obowiazek wzgledem swojego dziecka bo lekarz to lekarz przychodzi rano
wychdzi o 15 i ma wielu pacjentow,Twoje dziecko jest najwazniejsze dla Ciebie i Ty musisz
wydebic dla niego jak najlepsza opieke!moze to szystko co napisalm jest chaotyczne,ale
jestem tak strasznie przeziebiona ze literki mi sie rozmazuja,w kazdym razie chcialam CI
tylko poweidziec ze kibicuje Ci z calego serca i uczulam Cie na pewne sytuacje, mam nadzieje
ze wszystko zakonczy sie jak najlepiej i Twoja coreczka za rok juz powie mama(nie prawda ze
kazdy wczesniak wszystko musi robic poziej:),w medycynie nie ma bieli albo czerni,
najczesciej dominuje szarosc, wiem o tym troche bo niestety sama jestem
lekarzem...pozdrawiam Cie goraco i daj znac jakie malutka robi postepy!mojego dzieciatka juz
nie ma,ale jak czytam Twoje ypowiedzi to wszystko mi sie tak pzrypomina i ewidennie mam
wrazenie jakbys mowila o mnie...caluje
Agnieszka Busko Kaliszczyk napisał(a):
>
wybiło 3 tygodnie.minęło nie wiem jak i nie wiem kiedy.szybko jak błyskawica.
> i
zamiast przeć do przodu niunia cofa się.nie we wszystkim,bo ładnie je,trawi wszystko i
przybiera na wadze(dziś 1280,wczoraj 1300-ale tak minimalne spadki to norma)tylko nie chce
się królewnie oddychać za bardzo.inaczej,czasami zapomina o oddychaniu.dziś aparatura
wariowała.saturacja spadała do 70.
> i weź przetłumacz dziecku,że MA ODDYCHAĆ,bo bez
tego ani rusz.
> no i anemie ma.ponoć to też normalne.
> dla nich wszystko to
norma,dla mnie tragizm.
> bo jak mamy wyjść za 8 tygodni jak niunia leniuszek i
wszystko się jej czepia...
>
> i coś mniej mleka mam w zośce.maryśka sobie
jakoś daje radę z produkcją,ale zośka do dupy jest.
|
Re: Małe serduszko-3tygodnie Witaj Agnieszko!
