Ja pierwszego syna urodziłam jak miałam skonczone 19 lat,po 17 latach zaszłam w ciąże ale poroniłam,tłumaczyłam sobie,ze po tak długiej przerwie,mogło mi się to przytrafić,po 9 miesiącach od zabiegu znów ciąża tym razem donosiłam,Laura urodziła się jak skonczyłam 37 lat,umarła bo była chora,wcale niemówiłam że coś było nie tak bo jestem stara,ponowna ciąża juz w wieku 38 lat ,znowu porażka,wtedy już zaczęłam muśleć że chyba nie jest mi dane byc mamą,że jest już pożno,ale mój lekarz mówi ,ze mam tak niemyśleć on najstarszą pacjentke w ciąży prowadził 46 letnią,pewnie ,ze wolałabym zajść i urodzić jak najpredzej ale co ma być to będzie jak się uda urodzic zdrowe dziecko to nieważne czy na drugi rok czy za dwa trzy lata,teraz wiek rodzących się przesunął,mam nadzieje że kiedyś urodzę niewazne kiedy mama fasolki 10 tc,21maj 2009 i Laury ur.20listopad 2010 zm.25 grudnia 2010r,okruszka19.10.2011 10tc.
|