Dzis bylam u mojej ginekolog. Az sama sie sobie dziwie- z
poprzednimi ciazami bieglam do lekarza na drugi dzien po ujrzeniu 2kreseczek, a tu
poczekalam caly miesiac. Moja Fasolinka ma juz 17,2mm :-) Serduszko pieknie bije,
wszystko jest dobrze. Tylko, ze znow mam duzy krwinkomocz, tak jak w ciazy z Michalkiem- nie
zdazylam tego zdiagnozowac po porodzie, a teraz znow trzeba bedzie z tym
poczekac. Wiadomosc, ze jestem w ciazy jeszcze tak do konca do mnie nie dociera... mam
5-miesieczne dziecko w domu, wszystko dzieje sie tak szybko... ale przynajmniej dzieki temu
w ogole sie nie stresuje, jestem usmiechnieta i beztroska- oby tak dalej!!! __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|