nerwy to w naszym przypadku to nic zadzwyczajnego,
przesadzonego, jest to nieuniknione, ja codziennie bardzo sie denerwuje, każdym pójsciem do
toalety, sprawdzam czy na bieliźnie nie ma krwi, każdym bólem, ukłuciem, brakiem kopniaku
Maleństwa w ciągu kilku dłuzszych chwil i tak codziennie...każdego dnia po kilkadziesiąt
razy dziennie słucham czy serce mojego Dzieciątka bije. Pewnie strach będzie towarzyszył nam
do samego rozwiązania a może i dłużej...napewno luteina nie zaszkodzi, żadnego dźwigania,
przemęczania i trzeba być dobrej myśli, powodzenia Nikodem ur. i zm. 06.05.2010 (*37tc) i Olaf ur. 27.05.2011 (37tc) http://nikodemsiwko.pamietajmy.com.pl
|