AK i lilifee gratuluję z całego serca:) To wspaniałe, że jest wśród nas coraz więcej mam przy nadziei. Strach będzie towarzyszył do końca wiem bo u mnie już 33 tc a boję się tak samo jak na początku. Pozostaje nam starać się jak najmniej denerwować a to niestety nie jest łatwe. Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich brzuszki. Trzymam kciuki