nastka, to co czujesz jest zupełnie normalne - oczywiście dla kobiet, które przeżyły stratę dziecka. Ja w pierwszej ciąży, którą straciłam w 11 tyg.( obumarła ) nie wiedziałam co to jest lęk o poroninie, strach ukłucia w brzuchu, skąd wiedzieć, że to kłucie to całkiem normalne a nie od razu ZŁY znak ... ??Ale teraz noszę pod sercem synka, którego kocham i wiem, że gdy ja się o niego martwię on się martwi razem ze mną... Jestem w 16 tyg.ciąży i niestety mój maluszek jest chory - ma wadę, ale w głębi serce wierzę, że On się nie podda, że będzie walczył o spotkanie ze mną tak jak ja walczyłam o to aby On w ogóle się pojawił.... Nie smuć się! Lęk to coś co będzie nam towarzyszyło jak cień... nasz własny cień...ale uwierz, że Twój maluszek rośnie sobie zdrowo, delektuje się byciem u mamusi pod sercem .... uwierz, że teraz będzie DOBRZE! TRZYMAM ZA WAS KCIUKI!BĘDZIE DOBRZE! mama fasolki
|