Tak Ci podpowiem...Po cc, to jedź do domu się zregenerować. A po kilku dniach przyjedziesz. Na oddział możesz dzwonić cały czas. A dlaczego nie możesz w Gdańsku rodzić? Przecież tam też są operowane i prowadzone dzieci z wpp. Może warto podjechać i się dowiedzieć? Mielibyście znacznie bliżej. Nie wiem, jak tam jest z opieką. Na pewno była na forum (Wisienka bodajże), której synek tam się rodził. Choć z drugiej strony, to jeśli pobyt Gabrysia miałby się przedłużać, to można go wtedy przewieźć.
p.s. A tak w ogóle to Wy do tej W-wy macie tyle km więcej, a od nas jedzie się 2-2,5h, do 3h. A raptem 160km do Lublina;) ale robią nam drogę, to będzie się śmigać:) --- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|