ja podobnie jak sylwia13. Miałam kordocenteze w szpitalu bielańskim wykonywaną przez dr Dębską. Wkłuła dużą igłe w brzuch i monitorowała przez usg, to trwało chwile, nieprzyjemne, ale jak pomyślisz o dzidziusiu to i tak zrobisz dla Niego wszystko :)pózniej od razu na sobieskiego, tam chwile z kims rozmawialiśmy na temat chorób itd, juz nawet nie pamiętam i pojchaliśmy do domu ja w razie czego leżałam przez dwa dni, a za 2 tygodnie zadzwonili z wynikami i z nimi w 26tyg do doc Dangel. Mama Mariczki ur.zm.15.03.2012 (35tc) i Martynki ur.09.07.2013