Ja wlasnie nie wiem co jest przyczyna ale zrobie badanie moze akurat... Ja myslalam wczesniej ze moze wirus bo mialam opryszczke na poczatku ciazy lub to ze w pracy lutowalam mimo iz uzywalismy cyny bezolowiowej moglo tam cos byc. W sumie nic i tak tego nie zmieni ale dobrze by bylo wiedziec ze cos tam ewentualnie moze to powodowac. Chociaz to ze bedziemy czegos unikac czy nie nie gwarantuje ze dziecko bedzie zdrowe. Mam kolezanke , ktora zazywala kwas foliowy jeszcze przed zajsciem w ciaze, a dziecko urodzilo sie z rozszczepem kregoslupa. Jesli chodzi o przepukline to jest napewno wsrod nas jakis wspolny mianownik ktory wlasnie spowodowal u naszych dzieciu Omphalocele. Gdzies czytalam artykul o miejscowosci w Angli, gdzie urodzilo sie piecioro dzieci na jednej ulicy z Omphalocele, bardzo niespotykana choroba i czy to byl az taki zbieg okolicznosci czy cos tam bylo nie tak?
Ja slodzikow nigdy nie uzywalam, jesli chodzi o chemie to co dokladnie masz na mysli?